- Product Craft
- Posts
- Zdobyłem nowy certyfikat do CV: Prawo Jazdy Kategorii B 🎉
Zdobyłem nowy certyfikat do CV: Prawo Jazdy Kategorii B 🎉
I to w wieku zaledwie 35 lat ;)
Tak jest, w wieku 35 lat w końcu zrobiłem prawko ;). Mega ciekawe doświadczenie po 15 latach wrócić na kurs, a potem zdawać tego typu egzamin. To jeden z większych projektów, jakie ostatnio robiłem 😆
Czego się nauczyłem dzięki temu prywatnie i zawodowo przez te kilka miesięcy? Mam kilka spostrzeżeń:
1️⃣ FEEDBACK
W pracy dużo mówimy o potrzebie feedbacku. Ale nie ma co ukrywać - ten realny, konstruktywny feedback jest rzadkością. Tutaj miałem totalne zderzenie z feedbackiem podczas lekcji praktycznych - ciągła informacja zwrotna od instruktora co robię dobrze, co powinienem poprawić.
Tych drugich było oczywiście dużo więcej. Ciekawie było obserwować jak umysł na to reaguje. Na początku trochę zaskoczenie, brak przyzwyczajenia, ale szybko widziałem jak dużo mi to daje.
Z drugiej strony, nie wiem, czy to kwestia wieku, czy może doświadczenia produktowego - mój instruktor był zaskoczony jak szybko sam zacząłem tego feedbacku szukać i spokojnie go przyjmować.
2️⃣ TRUDNIEJSZA NAUKA
O ile zdobywanie nowej wiedzy i uczenie się "intelektualne" to dla mnie norma i tu nie czuję, żeby z wiekiem się wiele u mnie zmieniło, tak ciekawym doświadczeniem było uczenie się czegoś manualnego i wymagającego swego rodzaju "pamięci mięśniowej" - bo na tym przecież polega prowadzenie samochodu.
Mam wrażenie, że dużo trudniej mi się uczy teraz takich rzeczy, jestem mniej "plastyczny". Miałem już wiele wyrobionych nawyków związanych choćby z jeżdżeniem rowerem po mieście, czy pozostałości z kursu sprzed 15 lat. Trudniej mi było te nowe nawyki tworzyć w miejsce starych.
3️⃣ SPOKÓJ
Z drugiej strony, gdy jestem jednak trochę bardziej dojrzały, to podchodziłem do tego wszystkiego z dużo większym spokojem, zrozumieniem i dystansem.
Wiem, że nauka wymaga informacji zwrotnej. Nie wstydzę się pytać, prosić o powtórzenie jakiegoś manewru, żeby się go lepiej nauczyć itp.
Wiem, że chce się nauczyć jeździć, a nie tylko zdać egzamin.
Wiem, że nauka wymaga czasu i nie da się nauczyć wszystkiego od razu.
Wiem, że jak nie zdam egzaminu teraz, to zdam prawdopodobnie za N-tym razem.
Oczywiście stres był, ale dużo mniejszy niż 15 lat temu.
4️⃣ ULTRANAUKA is the king
Uwielbiam koncepcję "ultranauki" i staram się ją wykorzystywać gdzie tylko się da. Polega o na tym, by zanurzyć się jak najbardziej w świat, którego chcemy się nauczyć. Polecam książkę Scott H Young "Ultralearning".
Tu też zastosowałem "ultranaukowe" metody: min. 2-3 lekcje praktyczne w tygodniu, filmy na YT, wizualizacje i rozkminki drogowych sytuacji (w głowie i jako pasażer), samodzielne próby na placu.
U mnie "ultra" się świetnie sprawdza i pomaga trwać przy nauce, mimo pojawiających się w głowie obaw.
P.S. Uważajcie na drogach (im więcej jeżdżę, tym więcej wariatów widzę). No i na mnie, na razie głównie w Gdańsku ;)
Reply