Produktowe Walentynki 🖤

Nikt nie pytał, każdy potrzebował. Przygotowałem dla Was generator pięknych produktowych walentynek.

Dzisiaj walentynki, mam więc dla Was nowość w newsletterze ✨. Coś, o co nikt nie pytał, a każdy potrzebował w tym szczególnym dniu. Przedstawiam Wam… generator najpiękniejszych, bo „produktowych”, walentynek!

Wyraź swoje uczucia po produktowemu: Widzę w nas Product-Market FIT!”, „Zawsze wygrywasz w moich A/B Testach”, „Jesteś u mnie na szczycie backlogu!. Kto nie chciałby otrzymać takiej pięknej walentynki!?

Do każdej walentynki możesz dodać specjalny liścik walentynkowy 💌, a samą walentynkę pobrać jako grafikę 🌇 lub przesłać przez link 🔗.

A tu moja specjalna walentynka dla Was - czytelników Newslettera 🫶.

🛠️ Side Project z wykorzystaniem AI w 6h.

Krindżowe poczucie humoru? Mnie śmieszy, ale mam już 37 lat. Mam nadzieję, że chociaż część z Was je podziela ;). Dla mnie to była przede wszystkim praktyczna przygoda, by w jeden wieczór pobawić się AI i zrobić działający, praktyczny mini-projekt.

Zainspirował mnie Krzysiek Miotk ze swoimi walentynkami UXowymi. Pomyślałem - a co gdyby pójść krok dalej i spróbować zrobić generator takich walentynek. Idealne zadanie dla product managera wyposażonego w AI ;).

Tak wyglądała moja zabawa z Claude

ChatGPT, Claude oraz Gemini (korzystałem ze wszystkich) pomogło mi w:

  • przygotowaniu walentynek - to było najprostsze

  • przygotowaniu kodu tej mini apki (najdłuższe zadanie)

  • uzupełnienie apki o kolejne ficzery (losowanie grafik, nanoszenie tekstu, udostępnianie linków, zapisywanie grafik) - to najtrudniejsze zadanie

  • debugowaniu (problemy m.in. z zapisywaniem grafik)

  • wyborze miejsca na deployment

  • konfiguracji DNSów

Doświadczony web-developer pewnie powie - pikuś, z czym Ty się męczyłeś. Ja się cieszę, że w jeden wieczór tyle ogarnąłem jako PM, a nie developer ;).

Wszystko dzięki AI 🖤.

Reply

or to participate.