- Product Craft
- Posts
- Mało czasu na product discovery 🔍? Jak sobie z tym radzić?
Mało czasu na product discovery 🔍? Jak sobie z tym radzić?
Jak sobie radzić, gdy masz mało czasu na odkrywanie potrzeb użytkownika i product discovery?
Brak kultury discovery, okrojony budżet zespołu produktowego, mniejszy skład prowadzi wprost do tego że mniej czasu mamy na discovery ❌, a więcej musimy poświęcić na delivery i operacyjną pracę. Konsekwencje są jasne – podejmujemy produktowe decyzje w warunkach większej niepewności 😓.
Jak sobie z tym radzić?
Odpowiedź jest prosta, ale niekoniecznie oczywista. Paradoksalnie, w takich warunkach discovery i walidacja rozwiązań zyskują na jeszcze większym znaczeniu. Dlaczego? Ponieważ nie będziemy mieli ani czasu, ani zasobów na szczegółową weryfikację wszystkich pomysłów. Stąd kluczowe staje się umiejętne ocenianie, w jakie inicjatywy warto zainwestować większe moce w obszarze discovery i walidacji rozwiązań.
Dlatego tak ważna będzie ocena tego w jakie inicjatywy warto zainwestować większe moce w obszarze discovery i walidacji rozwiązań. To co mi tutaj pomaga, to powiedzenie sobie, zespołowi i interesariuszom wprost – ❌ nie zrobimy do wszystkiego świetnego discovery.
Na jakiej podstawie wybrać inicjatywy do discovery?
Aby radzić sobie w tej sytuacji, warto jasno zakomunikować swojemu zespołowi i interesariuszom, że nie jesteśmy w stanie przeprowadzić doskonałego procesu discovery dla wszystkich inicjatyw. Jak to zrobić? Proponuję podział inicjatyw na trzy obszary:
1️⃣ Priority – inicjatywy na których chcemy się skupić, bo mają dać nam najwięcej korzyści, a jednocześnie są mocno ryzykowne. To inicjatywy, w których, gdy popełnimy błąd, konsekwencje będą długoterminowe i słabo odwracalne. To na tych inicjatywach skupiamy nasze główne moce związane z Discovery.
2️⃣ Good enough – inicjatywy dla których realizujemy discovery tylko pod najbardziej ryzykowne obszary / hipotezy. To inicjatywy, które nie mają krytycznego IMPACTu, a błędy w nich są łatwo odwracalne. Robimy tu po prostu „wystarczająco dobrą” robotę – nic więcej, nie musi być idealnie.
3️⃣ Neutral – inicjatywy i prace, które są dla nas neutralne i w których świadomie odpuszczamy sobie robienie procesu discovery, poza prostą walidacją rozwiązania. Nie mają dużego IMPACTu, a błędy w nich są łatwo odwracalne. Skupiamy się tutaj na mocno przyrostowej pracy z wykorzystaniem koncepcji MVP – wdrażamy minimalną zmianę i na podstawie obserwacji realnych userów podejmujemy dalsze działania.
Jak widzisz, decyzję o przydziale do odpowiedniej kategorii podejmuję na podstawie:
📊 potencjalnego IMPACTu inicjatywy
⚠️ poziomu niepewności (używam modelu 4 ryzyk produktowych Marty Cagana)
↩️ dodatkowo zwracam uwagę na to jak odwracalne są podejmowane decyzje (czy w przypadku błędnej, możemy się szybko z niej wycofać).
Co nam to daje?
Adaptując takie podejście, będziemy mogli dostosować poziom zaangażowania w proces discovery do konkretnej inicjatywy. W ten sposób skupimy naszą energię na tym, co jest najbardziej istotne, zamiast próbować przeprowadzać pełny proces discovery dla każdego zadania, które pojawia się na naszym radarze.
Długoterminowo - budujmy jednak kulturę discovery w naszym zespole. Może zająć Ci to długie miesiące (a może i nawet wiele kwartałów), ale dzięki temu, krok po kroku grono inicjatyw osiągających spodziewany outcome dzięki discovery będzie Ci się powiększać 🖤.
Praca z ograniczonymi zasobami nigdy nie jest łatwa, ale z właściwym podejściem możemy osiągnąć swoje cele produktowe mimo tych ograniczeń. Wszystko zaczyna się od inteligentnego podejścia do procesu discovery.
Reply